Kiedy inne województwa walczą z niskim wskaźnikiem zatrudnienia i ubolewają nad małą ilością miejsc oferujących pracę, region Dolnego Śląska walczy z problemem deficytu pracowników.
Z roku na rok przybywa na Dolnym Śląsku polskich oraz zagranicznych przedsiębiorstw. Zauważalny jest ogromny rozwój sektora usług turystycznych, transportowych, administracyjnych oraz motoryzacyjnych. Wyraźne upodobanie sobie rynku Dolnego Śląska przez inwestorów zwiększa zapotrzebowanie na pracowników, których bądź co bądź zaczyna brakować.
Deficyt pracowników jest najbardziej widoczny w zawodach, które wbrew pozorom nie wymagają wyższego wykształcenia oraz specjalnych kompetencji. Do takich zawodów zalicza się pracowników magazynów, stolarzy, tapicerów czy operatorów wózka widłowego. Główną przyczyną deficytu pracowników jest coraz mniejsza popularność na Dolnym Śląsku szkół zawodowych oraz techników, kształcących młodych ludzi w tych dziedzinach.
Na brak rąk do pracy narzekają również liczni przedstawiciele firm budowlanych, którzy zmuszeni są do zatrudniania ekip z miast oddalonych nawet o setki kilometrów.
Głównym powodem braku pracowników na Dolnym Śląsku jest ogromna liczba ofert zatrudnienia proponowana przez lokalne urzędy pracy. Ludzie poszukujący zatrudnienia mają możliwość selekcji i wyboru odpowiedniej oferty, która w całkowity sposób będzie dopasowana do ich osobistych preferencji oraz kwalifikacji.
Dodatkową przyczyną braku ludzi wykonujących proste zawody fizyczne na Dolnym Śląsku jest wysoki wskaźnik osób posiadających wykształcenie wyższe, którzy najczęściej poszukują pracy intelektualnej związanej z branżą ekonomiczną.